28 stycznia 2013

Lekkie i rozgrzewające leczo



Leczo to potrawa, którą za każdym razem można przyrządzić na odmienny sposób. Do  lecza można dodać przeróżne rodzaje warzyw, mięs oraz podawać z różnymi dodatkami. Ja przygotowałam wersję z pieczarkami, czerwoną fasolą i oczywiście dużą ilością papryki. Jestem wielką fanką kaszy gryczanej, ze względu na jej niepowtarzalny i wyrazisty smak oraz niedoceniane walory zdrowotne J Kasza gryczana jest polecana szczególnie na zimowe posiłki ze względu na działanie rozgrzewające. Ponadto ta niepozorna z wyglądu kasza stanowi złoże witamin z grupy B oraz mikroelementów podnoszących odporność naszego organizmu. Gorąco polecam zaskakująco lekkie i szybkie do przygotowania leczo, na rozgrzewające obiady J


Wartość energetyczna lecza bez kaszy: 249 kcal
Białko: 29g    Tłuszcz: 5g  Węglowodany: 22g 


 Składniki na 4 porcje:
  • 1 puszka pomidorów (400g)
  • 2 łyżki koncentartu pomidorowego
  •  ½ szklanki wody lub bulionu jarskiego 
  • 2 -3 ząbki czosnku 
  • 1 duża cebula 
  • 200g pieczarek 
  • 2 średnie papryki (ok. 300g)
  • 240g czerwonej fasoli bez zalewy
  • 2 łyżeczki oleju rzepakowego 
  • 400g mięsa z piersi kurczaka 
  • Przyprawy: sól, pieprz, papryka słodka, papryka ostra, tymianek
  • Kacza gryczana – ½ woreczka na osobę

Sposób przygotowania:

Cebulę obrać, pokroić w kostkę i podsmaż na 1 łyżeczce oleju. Do cebuli dodać pokrojone pieczarki i paprykę. Smażyć przez ok. 3 minuty i następnie zalać ½ szklanki wody lub bulionu. Dusić ok. 10 minut i następnie dodać koncentrat pomidorowy i puszkę pokrojonych pomidorów. Doprawić przyprawami oraz dodać drobno pokrojony czosnek. Do garnka dodać pokrojone i podsmażone na 1 łyżeczce oleju mięso oraz odsączoną czerwoną fasolę. Wszystko dokładnie wymieszać i dusić ok. 5 minut. Podawać z ugotowaną na sypko kaszą lub innymi ulubionymi dodatkami;-) 

Wartość energetyczna lecza wraz z kaszą: 424 kcal
Białko: 33,5g  Tłuszcze: 6g  Węglowodany: 59g 

19 stycznia 2013

Bitki wołowe

Najlepsze w sosie własnym zagęszczanym razowym chlebem podawane z kaszą gryczaną.
Bitki wołowe na pogody zimowe :) Wszechobecny mróz dał się we znaki z tego powodu wrzucam przepis na rozgrzewający obiadek. Przygotowując wołowinę nie można nie wspomnieć o jej pozytywnych właściwościach, jednak gdybym zaczął teraz wymieniać mógłbym postawić przepis na drugim planie, a przecież tego nie chcemy ;p Dla chętnych wstawiam link gdzie wszystko jest bardzo dokładnie i jasno opisane "Wartości odżywcze wołowiny i przeznaczenie kulinarne elementów wołowych" .
Dzisiejsze danie to klasyka polskiej kuchni, której smak kształtowały nasze babcie i choć można pobawić się z jego modyfikacją przy pomocy rozmaitych ziół, czerwonego wina  czy też innych dodatków to moim zdaniem pewnych rzeczy się po prostu nie zmienia.
Wartość energetyczna bez kaszy: 343 kcal
Białko: 26g   Tłuszcz: 23g  Węglowodany: 8g


Dla 4 osób
600g wołowiny(udziec)
2 duże cebule
3 ząbki czosnku
1,5 łyżki musztardy stołowej
1 łyżka majeranku
1 płaska łyżeczka soli
6 ziaren czarnego pieprzu(młotkowany)
4 ziarenka ziela angielskiego
1 płaska łyżeczka jarzynki
1 liść laurowy
3 łyżki oleju
1 kromka pieczywa
2-3 torebek kaszy gryczanej


Sposób przygotowania:
Mięso kroimy na plastry o grubości około 1,5cm, zachowując bardzo ważną zasadę krojenia w poprzek włókien. Takie pokrojenie sprawi, że mięso nie będzie gumowe i łykowate. Plastry wołowiny macerujemy(marynujemy, bejcujemy, zaprawiamy) doprawiając solą i grubo mielonym pieprzem. Każdy kawałek mięsa smarujemy musztardą stołową lub sarepską. Następnie wołowinę obkładamy pokrojoną w piórka cebulą i posypujemy majerankiem. Całość przekładamy do szklanego naczynia, szczelnie owijamy folią spożywczą i pozostawiamy w lodówce na min. 12h. Zmacerowane mięso obsmażamy z minimalną ilością oleju na dobrze rozgrzanej patelni, do momentu gdy będzie brunatne. Następnie wołowina wędruje do garnka, wrzucamy rozdrobnioną kromkę razowego pieczywa. Wrzucamy posiekany czosnek, ziele angielski, liść laurowy, jarzynkę oraz cebulę(która pozostała po macerowaniu). Po smażeniu patelnię zalewamy wodą, chwilę gotujemy i wykorzystujemy do duszenia mięsa, żadne smaki i soki z wołowiny nam nie umkną. (Dla ciekawskich technika wykorzystana w tym przepisie nazywa się „deglacage”) Bitki dusimy pod przykryciem na średnim ogniu około 60 minut, po tym czasie powinny być kruche i miękkie. Aby uzyskać aksamitną konsystencję sosu, wyjmujemy już ugotowane mięso, liść laurowy i ziela angielskie, a pozostały wywar miksujemy blenderem. Bitki wołowe idealnie komponują się z kaszą gryczaną, świeżymi surówkami, ogórkami kiszonymi oraz buraczkami pod każdą postacią.

Wartość energetyczna bitek wołowych z połową woreczka kaszy: 527 kcal
Białko: 33g   Tłuszcz: 25g  Węglowodany: 42,5g





18 stycznia 2013

Sałatka z roszponką i camembertem light


Odchudzona wersja dobrze znanego, smażonego w panierce sera camembert pełnotłustego, który w popularnej wersji dostarcza ok. 500kcal i 40g tłuszczu. Sałatka ta przeznaczona w szczególności dla osób, które nie wyobrażają sobie życia bez serów w swoim menu, a jednak chcą zadbać o sylwetkę. Do sałatki wybrałam ser camembert light, który zawiera obniżoną o zawartość tłuszczu. Standardowe sery camembert zawierają ok. 24g tłuszczu na 100g, lżejsza jego wersja została pozbawiona, aż 10g tłuszczu na 100g! Połączenie smaków w poniższej sałatce na pewno zasmakuje niejednemu łasuchowi :-) 

Wartość energetyczna:  260 kcal
Białko: 26,5g  Tłuszcze: 14,5g  Węglowodany: 4,5g


Składniki na 1 porcję:
·         5 pomidorków koktajlowych
·         2 garście roszponki
·         1 ser camembert light (120g)
·         2 łyżki żurawiny do mięs (50g)

 Sposób przygotowania:
·         Roszponkę i pomidory umyj i osusz.
·         Pomidorki koktajlowe przetnij na pół i ułóż wraz z roszponką na talerzu i skrop octem balsamicznym.
·         Ser camembert podsmażyć na suchej patelni teflonowej przez ok. 5 minut z każdej strony.
·         Gdy ser będzie już płynny w środku, należy go ostrożnie przełożyć na talerz z warzywami.
·         Podawać z konfiturą z żurawiny.

15 stycznia 2013

Pulpeciki rybne z warzywami i zieloną pietruszką

Pamiętam jak w czasach dzieciństwa stroniłem od ryb, prawie w każdy piątek jadłem obiad z grymasem na twarzy. Słowo ryba czy szpinak również paraliżowały większość moich znajomych, na szczęście ten mini koszmar z dzieciństwa bezpowrotnie minął o czym przekonacie się w kolejnych przepisach :) Z biegiem lat dużo się zmieniło, ryby przygotowuję bardzo często na różne sposoby; surowe, pieczone, smażone, na parze, marynowane,wędzone.... i zawsze wcinam z uśmiechem na twarzy. Czasem zastanawiam się czy to kwestia dojrzałości, dzięki której bardziej docenia się smak i wartości odżywcze, a może to  za sprawą większej dostępności, różnorodności i zdecydowanie lepszej jakości ryby na rynku polskim??? Z pewnością wszystko po trochu jednak nie skupiajmy się na tym... teraz są i to naprawdę dobre, więc lepiej je jeść, rozkoszować się ich smakiem oraz eksperymentować dlatego przedstawiam przepis na rozpływające się w ustach rybne pulpeciki.
Wartość energetyczna na 1 porcję: 277 kcal
Białko: 21g    Tłuszcz: 17g   Węglowodany: 10g

Dla 4 osób: 
400g filetu białej ryby (morszczuka,mintaja,dorsza) 
2 łyżeczki jarzynki
100g marchewki
60g selera 
40g poru
gałązki zielonej pietruszki
2 jajka
bułka tarta 
30g masła
3 łyżki oleju 
sól, pieprz

Sposób przygotowania:
Rybę siekamy bardzo drobno, wszystkie warzywa kroimy w bardzo drobną kosteczkę lub jak kto woli korzystamy z tarki i trzemy na grube oczka. Następnie warzywka podsmażamy na maśle i smażymy, aż do momentu zeszklenia doprawiając solą i pieprzem. W misce z wcześniej pokrojoną rybą mieszamy podsmażone warzywa, jajka, jarzynkę oraz  posiekaną pietruszkę. Konsystencja powinna być zwarta. Jeśli jednak są trudności z ulepieniem pulpecika, musimy dodać do farszu odrobinę bułki tartej. Następnie formujemy kuleczki i obtaczamy w bułce tartej. Ulepione i opanierowane pulpeciki smażymy na rozgrzanej patelni z masłem oraz olejem, ale nie szalejemy z dużym ogniem. Kiedy już zrumienią się i nabiorą pięknego złotego koloru wtedy będą dobre.


Rada dla osób na diecie: Użyj połowy ilości masła i tylko jedną łyżkę oleju a porcja dania będzie lżejsze o 63kcal. Niby 60kcal to nie wiele, ale na diecie oznacza to na przykład dodatkową przekąskę w postaci jabłka. Zamiast smażyć włóż pulpeciki na nasmarowanej olejem blaszce i zapiekaj w temperaturze 180 stopni, po 15 minut z każdej strony.  


14 stycznia 2013

Zielona rozkosz z Dziugasem i czerwonym pieprzem

czyli krem z zielonego groszku, pożywny oryginalny i po prostu pyszny... 
Co więcej szybki i prosty w przygotowaniu i każdy z nim sobie poradzi bez problemu! Zielony groszek...jego cudowne właściwości znajdziecie we wcześniejszych postach Zuzy :) Dziugas to ser litewski z rodzaju serów twardych. W smaku przypomina parmezan i moim zdaniem nie ustępuje swoim smakiem włoskim kolegom. Pieprz czerwony posiada nie tylko właściwości smakowe, ale także zdrowotne. Na wielu internetowych stronach możemy znaleźć szczegółowe tajniki oraz cechy czerwonego pieprzu. Dowiemy się z nich, że działa przeciwzapalne i przeciwzakrzepowo, obniża poziom cholesterolu we krwi. Wpływa pozytywnie na układ odpornościowy i krwionośny. Kapsaicyna, którą zawiera pomaga również w walce z nadwagą zapobiegając rozwojowi komórek tłuszczowych itd... Jednak w tym przepisie kierujemy się zdecydowanie jego drugą cechą pozostając przy jego lekko cytrusowym i perfumowanym smaku, gdyż szczerze mówiąc nie mam pojęcia jaką ilość pieprzu czerwonego należałoby pochłonąć żeby zadziałały jego cudowne właściwości :)
Wartość energetyczna na 1 porcję: 255 kcal
Białko: 12g   Tłuszcz: 13g   Węglowodany: 22,5g

Dla 4 osób:
 500g mrożonego zielonego groszku
 2 szalotki
 1 łyżka oliwy z oliwek
 20g masła
 40g sera dziugas
 80ml śmietanki 18%
 400ml wody
 sól, pieprz
 pieprz czerwony

Sposób przygotowania:
 Szalotki pokrojone w drobną kosteczkę szklimy na maśle z dodatkiem oliwy, dodajemy zamrożony groszek i podsmażamy przez 5 minut, solimy i pieprzymy. Następnie zalewamy wodą ponad 1cm nad poziomem groszku w garnku. Gotujemy na małym ogniu przez 15 minut, po tym czasie całość miksujemy przy użyciu blendera i przecedzamy przez drobne sitko. Do zmiksowanego kremu, dodajemy śmietankę i ponownie gotujemy. Ser kroimy w cienkie plastry, najlepiej przy użyciu obieraczki do jarzyn. Ser kładziemy na wierzch naszego kremu, posypując go rozdrobnionym czerwonym pieprzem. Zamiast litewskiego dziugasa można użyć włoskiego parmezanu.